Miały być ukwiecone donice na lanckorońskim Rynku, a potraktowane zostały jak rury kanalizacyjne. – Ktoś złożył donos do konserwatora – powiedział w mediach wójt gminy Lanckorona Tadeusz Łopata, który poczuł się zastraszony przez konserwatora i donice z Rynku usunął.
Usunięciem betonowych donic z Rynku w Lanckoronie zakończył się kilkudniowy spór o wizerunek zabytkowego centrum Lanckorony.
Decyzją władz samorządowych na Rynku w Lanckoronie postawionych zostało kilka donic betonowych, które same w sobie przypominały faktycznie kanalizacyjne rury.
To nie spodobało się części mieszkańców Lanckorony, której wizerunek znamy z bardziej romantycznej strony. Co prawda, wójt gminy Lanckorona tłumaczył, że donice będą wypełnione kwiatami, a więc będzie pięknie i kolorowo, jeszcze przed długim majowym weekendem, ale finału prac się nie doczekał.
Na wskutek interwencji Małopolskiego Konserwatora Zabytków, oraz pod naporem opinii publicznej, wójt gminy donice z Rynku wywiózł.
– Pani konserwator zabytków mnie zastraszyła, że musimy mieć projekt aranżacji na donice, w przeciwnym razie przyjedzie komisja i nas ukarze – powiedział w mediach wójt Tadeusz Łopata.
Pomysł lanckorońskich urzędników może był i dobry, wszak kwiatów nigdy za dużo, jednak jego wykonanie już takie dobre nie było, czego efektem jest całkowite fiasko realizacji tych zamierzeń.
FOTO: Dobra Gmina Lanckorona
Dodaj komentarz