Działalność wadowickiego koła Związku Dużych Rodzin Trzy Plus, jak każdej inne organizacji, była w czasie pandemii mocno utrudniona. Ale bynajmniej nie zamarła. Kwitła niemal tak intensywnie, jak przed nadejściem koronawirusa, choć w dużym stopniu przeniosła się do Internetu. Nie znaczy to jednak, że była czysto wirtualna. Koło nadal organizowało akcje charytatywne, które pomogły stanąć na nogi już niejednej osobie w trudnej sytuacji.
W naszym kraju wciąż pokutuje przekonanie, że rodziny wielodzietne to patologia. Ten stereotyp jest trudny do przełamania, pomimo iż gromadka dzieci to dla wielu osób przemyślany wybór, spełnione marzenie. Coś, co nadaje sens ich życiu. W ich przypadku żadne poczęcie nie jest przypadkowe, żadne dziecko niechciane. Ci ludzie ciężko pracują, by stać ich było na utrzymanie pociech i zapewnienie im dobrego startu w dorosłość. Uświadamianie tego wszystkiego to jedno z wielu zadań, które realizuje Związek Dużych Rodzin Trzy Plus.
– Chcemy pokazać, że rodzina wielodzietna to dużo miłości, wiele spraw, mnóstwo pomysłów. To taka praca logistyczna w domu. Trzeba pogodzić różnice w charakterze poszczególnych dzieci, a także w ich wieku, bo jego rozpiętość sięga często kilkunastu i więcej lat. W związku z tym wachlarz problemów, ale i radości , jest ogromny – zapewnia Barbara Wawak, przewodnicząca wadowickiego koła ZDR Trzy Plus. Kobieta jest mamą czwórki pociech, a swego czasu miała pod opieką również piąte dziecko, dla którego była rodziną zastępczą. – I nie jestem w naszym kole jedyną osobą, która w ten sposób pomagała. Jesteśmy otwarci na potrzeby innych, a przy tym zależy nam na tym, by pokazać naszym dzieciom, że warto interesować się drugim człowiekiem, okazywać mu serce – dodaje Barbara Wawak.
W dużej rodzinie łatwiej znaleźć… czas
Wadowickie koło ZDR Trzy Plus działa od 2015 roku. Zrzesza około 90 rodzin z gmin Wadowice i Mucharz. Jego założycielem był Witold Miarka, który niestety zmarł rok temu. Ale w kole nie brak jest innych osób pełnych chęci do działania. W lutym tego roku wybrany został nowy, bardzo aktywny zarząd. Oprócz wspomnianej już Barbary Wawak, działają w nim: Maciej Udała (wiceprzewodniczący), jego żona Aneta (sekretarz), Marzena Paździora (osoba odpowiedzialna za żywność) i Monika Paździora (ekspertka od warsztatów). Choć każde z nich ma gromadkę pociech, potrafi znaleźć czas na pracę w kole.
– Im więcej dzieci, tym więcej nie tylko obowiązków, ale i radości. A także umiejętność lepszej organizacji czasu, bo trzeba ogarnąć wiele spraw – pracę zawodową, studia, które w międzyczasie kontynuowaliśmy i inne aktywności – mówi Maciej Udała. Przytakuje mu Marzena Paździora: – Gdy miałam dwójkę dzieci, ciągle byłam zmęczona i nie mogłam na nic znaleźć czasu. Teraz, gdy mam szóstkę, wydaje mi się, że mam go znacznie więcej. Po prostu nauczyłam się racjonalnego planowania wszystkich obowiązków. A Barbara Wawak śmieje się: – Rok temu zaczęłam czytać książki. Wcześniej, gdy miałam mniej dzieci, brakowało mi na to czasu… Maciej Udała dodaje, że w dużej rodzinie naturalną sprawą dla starszych pociech jest pomaganie rodzicom. Często nie trzeba im nawet mówić, by po sobie posprzątały czy zajęły się młodszym rodzeństwem. Robią to same, zupełnie spontanicznie. – To taka wartość dodana życia w dużej rodzinie – zapewnia Maciej Udała, tata piątki dzieci.
Warsztaty w sieci i plany na przyszłość
Nowy zarząd koła został wybrany w trudnym czasie pandemii, a związane z nią ograniczenia nie ułatwiały mu działalności. W takiej sytuacji niełatwo jest się wykazać, ale pomysłowość jego członków pozwoliła ominąć niektóre przeszkody. Skoro nie można organizować spotkań i warsztatów na żywo, trzeba to robić online. I w takiej formie wciąż jeszcze odbywa się większość inicjatyw zarządu. Ale Maciej Udała nie ukrywa, że plany są znacznie rozleglejsze. Wadowickie koło ZDR Trzy Plus od września ubiegłego roku ma własną siedzibę. Mieści się ona na os. XX-lecia 1 w Wadowicach, w pomieszczeniach udostępnionych przez samorząd miasta. – Jesteśmy jedynym kołem w Polsce (a jest ich w sumie 99), które dostało lokal w użyczenie od gminy – podkreśla Marzena Paździora. Własna siedziba daje dużo większe możliwości działania, pod warunkiem wszakże, że zniesione zostaną ograniczenia wprowadzone, aby zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
– Chcielibyśmy organizować tutaj warsztaty na żywo. Plastyczne dla dzieci, szycia dla mam. Warto, by każda kobieta umiała sama skrócić spodnie czy przyszyć guzik. I nie tylko kobieta. U nas Maciej Udała jest przykładem mężczyzny, któremu niestraszna jest maszyna do szycia – podkreśla Barbara Wawak. W planach są również warsztaty kulinarne oraz „dni wytchnienia” dla mam, w czasie których dzieci będą się razem bawiły, a kobiety w tym czasie zajmą się pogawędką przy kawie czy herbacie lub poddadzą się zabiegom upiększającym.
– Są wśród nas nauczyciele, więc myślimy również o zorganizowaniu korepetycji dla uczniów z rodzin wielodzietnych, które mają trudności z jakimś przedmiotem. Bo przecież nie każdy rodzic jest omnibusem i może pomóc w nauce swojemu dziecku. Planujemy też wyjazdy integracyjne. Kluczowym, który odbywa się co roku, jest Ogólnopolski Zjazd Dużych Rodzin. Ale prócz tego chcielibyśmy organizować wycieczki górskie. Po to, by uczyć dzieci spędzania czasu w inny sposób niż przed telewizorem, komputerem czy konsolą – wyjawia Maciej Udała.
Pomoc dla potrzebujących
Przy współpracy z ośrodkami pomocy społecznej w Wadowicach, Mucharzu i Wieprzu, wadowickie koło ZDR Trzy Plus prowadzi też wydawanie żywności z Caritasu Archidiecezji Krakowskiej. Ostatnie odbyło się pod koniec kwietnia. Wsparcie otrzymało ponad 700 osób w trudnej sytuacji materialnej, często samotnych i chorych. Koło prowadzi ponadto różne akcje charytatywne we własnym zakresie. – Trafiłam do niego właśnie dlatego, że szukałam pomocy dla wielodzietnej rodziny, która straciła dach nad głową, gdy na jej dom przewróciło się drzewo. Ówczesny pan przewodniczący Witold Miarka szybko podjął się zorganizowania akcji. Rodzina uzyskała bardzo dużą pomoc, a ja wstąpiłam do koła – wspomina Marzena Paździora.
Teraz z kolei rusza zbiórka żywności dla samotnej mamy piątki dzieci, których tata niedawno zmarł. Najmłodsze maleństwo ma zaledwie dwa miesiące. A jesienią ubiegłego roku koło zorganizowało pomoc dla pogorzelców z okolic Myślenic. – Odzew był niesamowity. Zdobyliśmy dla tych ludzi lodówkę, meble i wiele innych przedmiotów. Właściciele jednej z wadowickich firm nieodpłatnie udostępnili samochód firmowy, by przetransportować te wszystkie rzeczy. Mało tego, są chętni, by w przyszłości również nas w ten sposób wspomagać. Co ciekawe, to młodzi ludzie, którzy jeszcze nie mają dzieci, ale mimo to zdecydowali się wspierać naszą działalność – mówi Marzena Paździora.
Młodzi na Plus
Wadowickie koło bierze też udział w rozmaitych ogólnopolskich inicjatywach ZDR Trzy Plus. Jedną z nich jest Karta Dużej Rodziny, która umożliwia uzyskanie rabatów na zakupy, usługi i bilety wstępu w całym kraju. Funkcjonuje ona obecnie nie tylko w formie plastikowej, ale również jako aplikacja na telefon. – Pozyskiwaliśmy partnerów do tej inicjatywy, czyli firmy, które zechcą udzielać zniżek, na płaszczyźnie gminy, powiatu czy województwa. Co ważne, z karty mogą korzystać również rodzice, którzy nie mają już na utrzymaniu dzieci, ponieważ wszystkie się usamodzielniły – informuje Maciej Udała.
Intensywnie działa także młodzież, która wychowała się w dużych rodzinach. We wrześniu powstała utworzona przez nią grupa Młodzi na Plus, która organizuje różne ciekawe przedsięwzięcia, na przykład ekologiczne. Przystępować mogą do niej osoby do 26 roku życia. Warto śledzić jej poczynania na facebookowej stronie grupy (tutaj), bo od tych młodych ludzi można się wiele nauczyć! Edyta Łepkowska
Foto: Edyta Łepkowska
Dodaj komentarz