Mężczyzna nie chciał zejść z torów, nawet gdy nadjeżdżał pociąg. Trudo określić, czy to był nietrzeźwy uparciuch, czy samobójca…
Interwencją policji zakończył się spacer mężczyzny, który w piątkowe popołudnie w Andrychowie szedł torami kolejowymi. Mimo wezwań do zejścia z torów, mężczyzna nie reagował. Nawet w sytuacji, gdy zbliżał się pociąg, mężczyzna lekceważył ostrzeżenia i wezwania innych osób.
Teraz ze swojego irracjonalnego zachowania musi się wytłumaczyć funkcjonariuszom andrychowskiej policji.
Fot. Archiwum
Dodaj komentarz