Są takie miejsca w Polsce, gdzie dzieci i młodzież na wizytę u psychiatry muszą czekać nawet kilka lat; rekord to 2441 dni, czyli blisko 7 lat – wynika z danych NFZ, które przeanalizowała Fundacja GrowSPACE. Ale czy wszystkie dzieci w kolejce faktycznie powinny do psychiatry trafić?
Eksperci podkreślają, że nawet do 70 proc. młodych pacjentów, którzy trafiają do psychiatry, nie potrzebuje interwencji tego specjalisty. Nie znaczy to, że nie potrzebują pomocy. Ale ta właściwa powinna być raczej wsparciem psychospołecznym i/lub psychoedukacją rodziców i nauczycieli. Już nie wspominając o działaniach profilaktycznych, np. przeciwdziałanie przemocy rówieśniczej, wczesna interwencja w razie przemocy w domu, rozwijanie umiejętności rozpoznawania emocji, dobre programy przeciwdziałające uzależnieniom itp., które zmniejszyłyby skalę problemów, z jakimi dzieci i młodzież się borykają.
„Te dane to wierzchołek góry lodowej” – skomentowała statystyki konsultant krajowa ds. psychiatrii dziecięcej dr Aleksandra Lewandowska. Co rzeczywiście ukrywa się pod tym wierzchołkiem?
Fundacja GrowSPACE zebrała dane z wojewódzkich oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia za pośrednictwem strony światprzychodni.pl. Dotyczą one kolejek do psychiatry dziecięcego na NFZ na terenie całego kraju. I tak fundacja przeanalizowała sytuację w 191 placówkach medycznych, zarówno w szpitalach, przychodniach, poradniach oferujących konsultacje psychiatry dziecięcego, jak i ośrodkach interwencyjnych. Okazało się, że w pięciu placówkach na wizytę u psychiatry dziecięcego czeka się ponad 1000 dni. Są to przychodnie i gabinety w woj. pomorskim (1), śląskim (1) i mazowieckim (3).
Przedstawiciele fundacji GrowSPACE zwrócili uwagę też na pewną kwestię. Jeśli rodzice nie mogą dostać się na NFZ do lekarza psychiatry, umawiają się na taką konsultację odpłatnie. Wtedy dostępne terminy to na przykład maj 2024 rok. Nie każdą rodzinę stać jednak na to, tym bardziej, że jak zaznaczył Wojciech Szumiło z Fundacji GrowSPACE „często diagnoza i leczenie nie kończą się na jednej wizycie”. Prywatna wizyta to koszt nawet kilkuset złotych.
Również w najnowszym raporcie Najwyższej Izby Kontroli z 5 września 2023 roku dotyczącego opieki psychologicznej i psychiatrycznej w Wielkopolsce można przeczytać, że jest ona „niewystarczająca w stosunku do potrzeb.” Brakuje na przykład doświadczonych specjalistów, a wsparcie młodych osób sprowadzało się w skontrolowanych placówkach do wydawania orzeczeń i opinii na podstawie przeprowadzonych diagnoz. W gnieźnieńskim szpitalu zamknięto oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży. A utworzenie go w innym nie pomogło, bo okazało się, że boryka się on z problemami kadrowymi i nie ma wystarczającego doświadczenia w opiece psychiatrycznej.
„Szpitale nie radziły sobie z dużą liczbą dzieci wymagających leczenia psychiatrycznego: część z nich umieszczano na szpitalnych korytarzach, część na oddziałach dla dorosłych, a pozostałe dzieci odsyłano do innych placówek” – wynika z kontroli NIK.
Źródło informacji: Serwis Zdrowie
Dodaj komentarz