– Udowodnił, że aby żyć miłością, nie trzeba oczekiwać nadejścia „lepszych czasów”, bo do jej praktykowania „wszystkie czasy są dobre”. I sam wyjaśnił, gdzie znajdował siłę: znajdował ją „w ucieczce do sakramentów świętych i w modlitwie”. Warto zapamiętać tę prawdę, stanowiącą podstawę naszego chrześcijańskiego życia – mówił o św. Rafale Kalinowskim kard. Stanisław Dziwisz w Sanktuarium św. Józefa w Wadowicach.
Kard. Stanisław Dziwisz przewodniczył uroczystościom odpustowym w Sanktuarium św. Józefa w Wadowicach. Wydarzenie było połączone z obchodami 125. rocznicy konsekracji kościoła na Górce.
– W dzień wspomnienia liturgicznego św. Rafała Kalinowskiego chcemy dziękować Bogu za 125-lecie obecności karmelitów bosych na wadowickiej Górce. To również jubileusz konsekracji tego kościoła, tej świątyni. Wszystkich, którzy dzielą z nami właśnie tę radość, chcę serdecznie powitać – zwrócił się na początku Eucharystii kustosz sanktuarium i przeor wspólnoty zakonnej, o. Sławomir Chudzik OCD. Wyraził również wdzięczność za obecność w tym dniu metropolity krakowskiego seniora. – Kardynał jest dla nas szczególnie ważną osobą, gdyż jako bliski współpracownik i świadek pontyfikatu największego z Wadowiczan, św. Jana Pawła II, niejako jego samego reprezentuje – podkreślał o. Chudzik, dziękując także za obecność zebranym duchownym, osobom konsekrowanym oraz wiernym.
Głos zabrał również celebrans. – Ten kościół karmelitów przyciąga ludzi. Oczywiście przyciągał, zwłaszcza wtedy, kiedy tu był ojciec Rafał. Przyciąga św. Józef, dlatego otrzymał pierścień, który jest na obrazie. Pierścień od Ojca Świętego Jana Pawła II – podkreślił kard. Stanisław Dziwisz, wskazując na bliskie związki Papieża Polaka ze św. Józefem z karmelitańskiego sanktuarium.
W homilii metropolita krakowski senior przypomniał, że zebrani przybyli do tego kościoła w dniu liturgicznego święta jego fundatora, św. Rafała Kalinowskiego. – Ojciec Święty często powtarzał, „że nie przestaje dziękować Panu Bogu, że to właśnie jemu przypadło wynieść na ołtarze tego Ziomka, o którym od samego dzieciństwa wiele słyszał od współmieszkańców miasta” – mówił kard. Stanisław Dziwisz, wspominając słowa świętego Wadowiczanina.
Podkreślił, że konsekrowany 125 lat temu kościół i klasztor karmelitański złotymi zgłoskami wpisał się w historię miasta nad Skawą i całej okolicy jako miejsce kultu św. Józefa i Matki Boskiej Szkaplerznej. Wskazał na postaci wybitnych synów i córek Karmelu, związanych z tym miejscem: bł. o. Alfonsa Mazurka OCD, Kunegundę Siwiec ze Stryszawy, oraz Sługi Boże: o. Anzelma Gądka OCD i o. Rudolfa Warzechę OCD. Przywołał także wspomnienia św. Jana Pawła II związane z tym klasztorem. Przypomniał, że Ojciec Święty przekazał św. Józefowi swój papieski pierścień, który obecnie znajduje się na dłoni św. Józefa w obrazie ołtarza. – Szkaplerz, który papież tutaj przyjął w wieku młodzieńczym, nosił do śmierci. Jeden z używanych przez niego szkaplerzy włożyliśmy do jego trumny, inny trafił tutaj – i nie mogło być inaczej. Cieszę się, że przechowujecie go ze czcią jako relikwię w tutejszym kościele – dzielił się kardynał, tłumacząc, że właśnie te fakty przemawiały za podniesieniem tutejszego kościoła do rangi Sanktuarium św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, czego dokonał 19 marca 2004 r. kardynał Franciszek Macharski.
Kard. Stanisław Dziwisz wspomniał również okoliczności beatyfikacji o. Rafała Kalinowskiego. Zdradził, że św. Jan Paweł II cieszył się, gdy beatyfikował Ojca Rafała wraz z Bratem Albertem Chmielowskim na Błoniach Krakowskich w czerwcu 1983 r., ale jeszcze radośniej przeżywał kanonizację św. Rafała w bazylice Watykańskiej 17 listopada 1991 r.
Źródło: Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
Dodaj komentarz