Jeszcze do wczoraj rachmistrzowie zbierający dane do Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań mogli kontaktować się z nami tylko telefonicznie. Od dzisiaj pukają już do naszych drzwi. Trzeba jednak zachować ostrożność, zanim wpuścimy do domu nieznajomego.
Gdy rozpoczynał się tegoroczny Narodowy Spis Powszechny, zapowiadano, że rachmistrzowie spisowi nie będą chodzić po domach, a co najwyżej skontaktują się z nami telefonicznie, o ile sami wcześniej się nie spiszemy. Jednak luzowanie obostrzeń covidowych spowodowało zmianę pierwotnych planów. Już od dzisiaj, czyli od 23 czerwca rachmistrz może zawitać do nas osobiście. Jak rozpoznać, czy osoba, która do nas zapuka, rzeczywiście jest uprawniona do zadawania nam pytań? Jeśli już wzięliśmy udział w spisie za pośrednictwem Internetu lub telefonu, spokojnie możemy zamknąć drzwi przed nosem każdego, kto podaje się za rachmistrza. W takiej sytuacji najprawdopodobniej będzie to zwykły oszust.
Jeżeli jednak dotąd nie spisaliśmy się samodzielnie, możemy zweryfikować, czy nasz gość naprawdę jest rachmistrzem. Powinniśmy go poprosić o okazanie identyfikatora. Zawiera on imię i nazwisko, zdjęcie, numer, hologram, nazwę oraz logo wojewódzkiego biura spisowego, podpis osoby upoważnionej do wystawienia tego dokumentu i okres jego ważności. Dodatkowo na odwrocie znajduje się informacja, na terenie jakiego województwa rachmistrz jest upoważniony do zbierania danych. Nie wystarczy jednak tylko obejrzeć dokument, który wszak może być przekonująco wyglądającym falsyfikatem. Trzeba jeszcze potwierdzić tożsamość osoby podającej się za rachmistrza na stronie internetowej GUS (tutaj), podając jej imię i nazwisko oraz wskazane znaki numeru identyfikatora. Jeśli nie mamy dostępu do Internetu, możemy weryfikację przeprowadzić telefonicznie, pod nr 22 279 99 99.
Nawet jeśli rachmistrz pozytywnie przejdzie kontrolę, powinniśmy zachować czujność w czasie rozmowy z nim. Osoba zbierająca dane do Narodowego Spisu Powszechnego nie zapyta nas o stan majątkowy, wartość posiadanych przedmiotów czy numer konta bankowego. Nie zażąda również okazania korespondencji urzędowej. Jeżeli zadawane przez nią pytania wzbudzą nasze wątpliwości, lepiej przerwać wywiad i swoje podejrzenia zgłosić na infolinię spisową lub do lokalnego biura spisowego znajdującego się w urzędzie gminy czy miasta.
Ale należy tak postąpić tylko w sytuacji, gdy rzeczywiście mamy uzasadnione powody, by podejrzewać, że padliśmy ofiarą oszustwa. Udział w Narodowym Spisie Powszechnym jest obowiązkowy, a odmowa przekazania danych rachmistrzowi może nas słono kosztować. Najlepiej zatem nie czekać, aż zapuka on do naszych drzwi, lecz już teraz spisać się samodzielnie przez Internet. Można też zrobić to telefonicznie, korzystając z infolinii spisowej, dostępnej pod nr 22 279 99 99 od poniedziałku do piątku, w godzinach 8.00-18.00. (eł)
Foto: Edyta Łepkowska
Dodaj komentarz