Porażenie prądem często kończy się tylko chwilową utratą przytomności i oparzeniami. Ale dla mężczyzny, który prowadził prace remontowe w hotelu w Inwałdzie, okazało się tragiczne w skutkach.
Do nieszczęścia doszło wczoraj (24 czerwca), około godz. 19.00. Z nieznanych na razie przyczyn prąd poraził mężczyznę pracującego przy urządzeniach klimatyzacyjnych. Wiadomo tylko, że zdarzenie nie miało nic wspólnego z burzami, które wieczorem nawiedziły powiat wadowicki.
Reanimację poszkodowanego z początku prowadzili strażacy, którzy najwcześniej dotarli na miejsce wypadku, później ratownicy medyczni. Niestety, ich wysiłki spełzły na niczym. Mężczyzna zmarł. Policja pod nadzorem prokuratury stara się ustalić, jak doszło do porażenia prądem.
Dodaj komentarz