45-latka zatankowała swój pojazd na stacji paliw i chciała odjechać nie regulując rachunku. Na tablicę opla nałożoną miała rejestrację zagraniczną. Policjanci ustalają, czy kobieta nie ma na sumieniu jeszcze jednej kradzieży paliwa.
8 lipca, około godz.1:30, dyżurny chrzanowskiej komendy Policji otrzymał zgłoszenie z jednej ze stacji paliw w Chrzanowie o ujęciu przez obsługę stacji 45-letniej kobiety, która po zatankowaniu samochodu, chciała odjechać nie regulując rachunku.
Na miejsce udał się patrol policji. Funkcjonariusze wylegitymowali kobietę mieszkankę Śląska. Podczas wykonywanych czynności uwagę policjantów przykuły słowackie tablice rejestracyjne. Okazało się, że są one nałożone na polskie wyróżniki. W samochodzie natomiast mundurowi znaleźli woreczek strunowy z zawartością białego proszku, a także skręta o charakterystycznym zapachu marihuany. Po zbadaniu zabezpieczonych substancji w KPP Chrzanów okazało się, że jest to amfetamina i marihuana.
Po nocy spędzonej w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych chrzanowskiej komendy kobieta usłyszała zarzut posiadania substancji psychoaktywnych za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Usłyszy też zarzut kradzieży paliwa na stacji w Chrzanowie. Jak ustalili policjanci, samochód którym skradziono paliwo w czerwcu br. na terenie Oświęcimia posiadał te same słowackie tablice rejestracyjne.
Dodaj komentarz