Do poważnego wypadku doszło wczoraj późnym wieczorem w Ryczowie na ul. Długiej. Motorowerzysta wypadł z jezdni i wylądował w rowie. Jego stan jest ciężki. Niestety, jak się okazuje, za swój wypadek może winić tylko siebie…
21 lipca, kilka minut po godzinie 22.00 mężczyzna na motorowerze stracił panowanie nad pojazdem. Na łuku drogi wjechał do rowu i uderzył w betonowy słupek.
– Kierujący jednośladem nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Jak się okazuje, był nietrzeźwy, ale jego stan nie pozwalał na przebadanie go naszym urządzeniem, dlatego pobrano mu krew do badań – informuje Agnieszka Petek, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Motorowerzystę w stanie ciężkim przewieziono do szpitala.
Dodaj komentarz