Dla 46-latka był to ostatni spływ kajakiem po rzece Skawie. W sobotę podczas kajakowego spływu zderzyły się trzy kajaki. Do wody wypadł 46-latek, którego porwał wartki nurt rzeki. Pomimo podjętej akcji ratowniczej, kajakarza nie udało się uratować.
W sobotę 24 lipca br. na rzece Skawie doszło do tragedii. W trakcje spływu kajakowego doszło w Woźnikach do zderzenia trzech kajaków. Większość osób, które wpadły do wody, wydostała się na brzeg. 46-letni mężczyzna został przy kajaku, ponieważ chciał coś z niego zabrać. Niestety. wartki nurt rzeki porwał 46-latka.
Podjęto akcję poszukiwawczą, prowadzoną przez uczestników spływu oraz przez wezwanych na pomoc strażaków. Poszukiwania kajakarza utrudniały silnie zarośnięte brzegi rzeki Skawy.
Po około godzinie odnaleziono ciało mężczyzny. Mężczyzna został odnaleziony przez strażaków z OSP Woźniki.
Podjęta przez ratowników z przybyłego na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego reanimacja kajakarza nie przyniosła rezultatu. Ratownikom nie udało się przywrócić funkcji życiowych mężczyzny.
Prowadzący na miejscu tragedii czynności funkcjonariusze policji dokonali oględzin oraz przesłuchali świadków. Zdecydowano, że zostanie przeprowadzona sekcja zwłok 46-letniego kajakarza.
FOTO: OSP Radocza
Dodaj komentarz