Na początku czerwca do 73-letniego mieszkańca Krakowa na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Stosując manipulację przekonał mężczyznę, że jego konto jest zagrożone, a policja wspólnie z prokuratorem prowadzi tajną akcję wymierzoną przeciwko hakerom.
Jedynym sposobem na uratowanie zgromadzonych na koncie oszczędności jest ich przelanie na inne, wskazane przez nich konto. Aby uwiarygodnić swoją profesję polecił seniorowi by ten zweryfikował jego tożsamość dzwoniąc na numer alarmowy. Starszy pan wykręcił numer 112, jednak nie rozłączył się co spowodowało, że nadal pozostawał na linii z oszustami o czym nie wiedział. W słuchawce usłyszał inną osobę która potwierdziła, że wcześniejszy rozmówca jest policjantem. Następnie 73-latek został przekierowany do rzekomego prokuratora, który polecił mu by zalogował się na swoim koncie bankowym, a następnie dokonał przelewu swoich pieniędzy na bezpieczne konto.
Wprowadzony w błąd mężczyzna zastosował się do podawanych mu instrukcji i przelał 122 000 zł na wskazane przez oszustów konto. Po kilku godzinach zorientował się, że został oszukany i powiadomił, tym razem już prawdziwych policjantów.
Sprawę prowadzili policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, którzy wytypowali 3 osoby mogące mieć związek z tym przestępstwem. Kryminalni ustalili też schemat działania oszustów.
Jak się okazało na terenie Czech werbowali oni przypadkowych obywateli tego kraju, którzy zgodzili się w Polsce założyć konto na swoje nazwisko. Dostęp do konta oczywiście mieli oszuści.
Dzięki posiadanym informacjom kryminalni wiedzieli, że oszuści mają pojawić się na Ruczaju i tam też 19 czerwca br. zatrzymali trzy osoby w wieku od 25 do 38 lat. Podczas zatrzymania policjanci zabezpieczyli też dokumentację bankową, która wskazywała na przestępczą działalność szajki. Jedna z osób zamierzała wywieźć za granicę dokumentację bankową, która mogłaby posłużyć do dokonania kolejnych oszustw i wypłat środków pochodzących z przestępstwa, już za granicą Polski.
W toku czynności policjanci ujawnili, że to nie jedyne oszustwo, jakiego dopuścili się sprawcy. Co najmniej dwie osoby straciły podobne sumy pieniędzy w wyniku ich działalności.
38-letnia kobieta i 36-letni mężczyzna usłyszeli zarzut oszustwa, za które grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.
21 lipca br. sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec 38—latki i 36-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Kryminalni badają udział 25-latka w przestępczym procederze. Tymczasem mężczyzna trafił do Zakładu Karnego gdzie spędzi 2 miesiące, ponieważ jak się okazało był poszukiwany do odbycia kary za inne popełnione w przeszłości czyny zabronione.
Dodaj komentarz